Wróciłam , ogarnęłam się i wreszcie na spokojnie wracam do lalkowania :)
Stałam się posiadaczką Barbie ! Pierwotnie miałam ich w ogóle nie zbierać, tylko ich dzieci...
a raczej młodsze siostry.... Jednak z czasem i większej mi się zachciało!
Jako, że te starsze modele kojarzą mi się z dzieciństwem, postanowiłam na dobry początek sprawić sobie choć jedną.
Barbie- baletnicę.
Moja Barbie pochodzi więc z 1988 roku i wystąpiła w trzech wersjach kolorystycznych.
Do mnie przyjechała ta biała.
Do pełni szczęścia brakuje mi tylko baletek, ale jeszcze kiedyś jakieś jej upoluję :)
Ballerina dziś nie tańczy, gdyż upał mocno daje się jej we znaki... postanowiła więc schronić się w cieniu orzecha, na huśtawce :-)
Buziaki, Ola
Zawsze tak się zaczyna, obietnicą - będę zbierała tylko...
OdpowiedzUsuńA potem trafiamy na fascynującą pannę innego rodzaju i trudno się nie skusić. Zwłaszcza jak jest taka urocza.
Tak dokładnie tak jest :) pozdrowienia!
Usuńjakaż Ona rozważna - tak, nie ma
OdpowiedzUsuńto jak schronić się w cieniu orzecha ;D
Hehe rozważna i romantyczna :) pozdrowienia!
UsuńCiężko jest nie mieć ani jednej Barbie, ja niby ich nie zbieram, a i tak mam kilka :-)
OdpowiedzUsuńOj tak bardzo ciężko uchronić się przed nimi :)
UsuńKolekcja się rozciąga :)
OdpowiedzUsuńZatrważająco szybko :)
UsuńTak to jest z tym zbieractwem:) Gratuluję nowej lalki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pozdrowienia! :)
UsuńJa miałam mieć same Moxie ;-) Piękna Superstarka, gratulacje!
OdpowiedzUsuńHehe no i tak to jest z tymi postanowieniami :) pozdrowienia!
UsuńŚliczna ta twoja Baśka. Ma bardzo ładną buzię której obecne wersje tej lalki mogą jej tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńNo właśnie o tą twarz w dużej mierze mi chodziło - obecne wersje jakoś do mnie nie przemawiają :-)
UsuńO tak, ja też zaczynałam z postanowieniem, że tylko Zosia i żadna więcej :) Gratuluję laleczki,i podziwiam ja sobie na fotkach, jak na razie bez chęci zdobycia jednej dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) hehe no tak zawsze zaczyna się z takim postanowieniem :D pozdrowienia !
UsuńŚliczną ma mordkę, trzeba jej przyznać :) Gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńDzięki ! Ta mordka urzekła mnie najbardziej :)
UsuńJa miałam mieć tylko Fashionistas... a mam już sporo innych lalek :)))
OdpowiedzUsuńJeśli w tym wytrwasz, to jesteś dobra :-)
Barbie jest śliczna i jaka utalentowana!
No właśnie bardzo ciężko jest wytrwać w takim postanowieniu :)
UsuńWOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To moja pierwsza i jedyna lalka Barbie!!!! Kocham te wspomnienia z dzieciństwa! Obie z siostrą dostałyśmy takie same lalki - cobyśmy się nie kłóciły!! :D hihih
OdpowiedzUsuńDziękuję za przywołanie tamtych chwil! A panny oczywiście gratuluję!
Wow ! Miałaś taką lalkę w dzieciństwie... też chciałabym zobaczyć kiedyś na jakimś blogu, jedną z moich którymi bawiłam się jako mała dziewczynka :-) może powiększyłabym o taką kolekcję...
UsuńŚliczna, dobry wybór :)Z początkowych zamiarów "będę zbierać tylko..." nigdy nic nie wychodzi :p
OdpowiedzUsuńTak, hehe doświadczyłam tego na własnej skórze :D
Usuń"będę zbierać tylko" to sztuczne ograniczenie w i tak ograniczonym życiu ;-)
OdpowiedzUsuńSuperstarki to moje dzieciństwo. A jednak mnie nie kręciły. Wolałam Kiry i Christie. A teraz je kocham mocą sentymentu. I doceniam tę idealną piękność na miarę "Dynastii", tak inną od dzisiejszych wymogów urody...
Miałam kiedyś tę konkretną lalkę z drugiej lub trzeciej ręki (jakiś bazarek). Sprzedałam, bo wolałam opalone plażowe w bikini, bliższe mnie samej ;-) oraz damy ze zgiętymi rączkami w obfitych sukniach.
Dziś superstarki to pokaźny podzbiór w mojej kolekcji. Bez nich nie wyobrażam sobie myślenia o Barbie. Mają w sobie takie kojące ciepło...
O tak, zdecydowanie się zgadzam :) mają tak miły, ciepły wyraz twarzy, że aż ciężko nie uśmiechnąć się na ich widok! Mam nadzieję, powiększyć o nie, nieco swą kolekcję :)
UsuńCudna!!!! <3
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńKolekcjonerska gratka, mam nadzieję, że upolujesz jakieś balerinki dla niej ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) podejrzewam, że z czasem lalka nabierze własnego charalteru, chociaż jej szkic w zamyśle już mam ;)
Być może kiedyś na nie trafię :) w takim razie nie mogę się doczekać Twojej odsłony! :)
UsuńLos años le han sentado bien :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńŚliczna superstarka :-) To teraz przygotuj półki na kolejne... ;-)
OdpowiedzUsuńNa razie, chyba się wstrzymam choć na trochę, bo półka już pęka w szwach :D
UsuńŚliczna jest Twoja baletnica i nie dziwię się jej, że w upał nie ma ochoty na tańce:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Dzięki ! Pozdrowienia :-)
Usuń