Co prawda tylko przez parę godzin ... ale co tam! zawsze słońce!
Szczęście działa na baterie słoneczne
Co prawda tylko przez parę godzin ... ale co tam! zawsze słońce!
ODWIEDZINY
ULUBIONE BLOGI
-
Delikatność chmurki21 godzin temu
-
Zima w mieście3 dni temu
-
Zuru Mini Brands i nie tylko4 dni temu
-
-
Słup ogłoszeniowy...1 tydzień temu
-
-
-
-
Kalendarz adwentowy (sorry Harry)2 miesiące temu
-
Nowa Pamelka i breloki Fuggler3 miesiące temu
-
-
-
Ucieczka KRÓLEWNY ŚNIEŻKI11 miesięcy temu
-
The end of summer1 rok temu
-
POST SIERPNIOWY1 rok temu
-
DOŻYNKI W DREWNIACZKOWIE1 rok temu
-
Barbie Looks #101 rok temu
-
-
-
NEW SITE ADDRESS3 lata temu
-
Tekstylny skandal!4 lata temu
-
Lone Ranger - koń o imieniu Silver4 lata temu
-
Wizarding World Ginny Weasley4 lata temu
-
Little Red Dress!4 lata temu
-
Golden Dream Barbie4 lata temu
-
Przebranżowienie się5 lat temu
-
-
Mystique 2/36 lat temu
-
-
-
Orange Tea Dolls Pollet ...6 lat temu
-
-
Początki wietrznego lata ;)6 lat temu
-
Totally sisters.6 lat temu
-
-
-
Hera, jego miłość.7 lat temu
-
Mały, ale jary7 lat temu
-
Easy recipe for busy weeknights7 lat temu
-
Kanapa do domku dla lalek7 lat temu
-
Dzień za dniem.7 lat temu
-
See you later!7 lat temu
-
-
red water7 lat temu
-
-
XXXII8 lat temu
-
Wyprzedaż Część 18 lat temu
-
Gingerbread8 lat temu
-
Love Nature8 lat temu
-
-
majowy weekend...8 lat temu
-
-
La bicicleta, objeto de deseo8 lat temu
-
Wyprawa Miętki do lasu.8 lat temu
-
Secesyjna spinka do włosów9 lat temu
-
-
Hahahappy Halloween!9 lat temu
-
-
Betty Teen10 lat temu
-
Uff...10 lat temu
-
Kilka słów o blogu
Witajcie !
Co znajdziecie na tym blogu? Wszystko o:
Lalkach - tych malutkich i tych dużych, opudełkowanych i wyszarpanych z pudełka. O najbardziej wyczekanych i tych zwykłych, najzwyklejszych, które wpadły mi w ręce standardowo ,, przez przypadek''.
O tych , które dostałam w prezencie, kupiłam, wypatrzyłam, sprzedałam, wymieniłam i których nieustannie mi przybywa...
O udolnych i nieudolnych próbach przerabiania, upiększania, majstrowania przy fryzurach, a i czasem (bardziej ekstremalnie) nawet szycia (!).
O sesjach lalkowych i zdjęciach lalek - robionych przeze mnie, a także przez mojego męża, starającego się uwiecznić chwile w których brutalnie wydzieram je z pudła, lub zwyczajnie próbującego ratować me hobby, gdy brak nadziei na to, iż zajmę się nim w obecnej dekadzie.
O spotkaniach lalkowych i czasem trochę o mnie... Jednak zawsze z naciskiem na lalki!
O miłości do nich i o tym jak będąc dorosłym cieszyć się z małych rzeczy :-)
,,Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym ''.
Antoine de Saint-Exupéry
Ta panienka z kręconymi włoskami tak mnie ostatnio woła w sklepie, że boje się już zaglądać w to miejsce! No, ale te włoski... te oczy... ten kaaapeeelusiiiiik... Ech... :) Pozdrawiam cieplutko, wiosennie można rzec :D
OdpowiedzUsuńMiałam dokładnie to samo! Od momentu wyświetlenia jej zdjęć na jakimś blogu, chodziła za mną dosłownie wszędzie :D totalnie mnie opętała.. no i widać jak to się skończyło :-)
Usuńno właśnie ja tę śnieżycę oglądałam tylko zza szyb -
OdpowiedzUsuńjak dobrze, że nie musiałam wtedy maszerować :))
Oj tak, ja niestety władowałam się w jej największe nasilenie :(
UsuńSliczne dziewczyny <3 ja tez zdecydowanie jestem cieplolubna...slonka nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńO tak - to moja dewiza :-)
UsuńPogoda płata figle a ja też jestem strasznie czuła na każdą zmianę aury! Lubię słoneczko i bardzo za nim tęsknie! Oczywiście w normie! Laleczki też wyglądają na szczęśliwe w plenerze :)))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia gorące!
U mnie dziś też było słoneczko, ale bardzo zimno. Tęsknię za ciepłem. Trudno robić zdjęcia w rękawiczkach, a bez palce grabieją. Dla moich stawów to zabójstwo.
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że to jakieś wspomnieniowe zdjęcia z lata...Takie pięknie słoneczne. Wiosno wróć!
OdpowiedzUsuńŚliczne dziewczyny. :)
OdpowiedzUsuńPogoda i u mnie zwariowała. Żeby jednego dnia było słońce, deszcz i śnieg to jest jakieś szaleństwo. :)
Bez wątpienia łatwiej funkcjonować wiosną i... oszczędniej. Gdy słońce świeci, nie musimy męczyć od rana naszych domowych lampek ;-) Ale ja jestem szczęśliwa zawsze, ilekroć szczęście jest obok. I olewam wtedy, czy deszcz, czy plucha. Gorzej, jak tego szczęścia nie ma, bo w tym układzie nawet słoneczko mi nie pomaga...
OdpowiedzUsuńA wiosenne dziewczyny? Przeurocze :-)
Śliczne zdjęcia <3 ja tez zawsze jak widzę słoneczko mam ochotę chwycić aparat w dłoń ^^
OdpowiedzUsuńDziewczyny wyszły cudnie na zdjęciach. Moja Skelita na razie siedzi na półce i czeka aż skończę jej szyć sukienkę.
OdpowiedzUsuńMuy originales los colores de las muñecas.
OdpowiedzUsuńHoney Swamp na Twoich zdjęciach wygląda zjawiskowo!
OdpowiedzUsuńWcześniej nie bardzo zwracałam na nią uwagę, ale Twoje zdjęcia sprawiły, że zaczynam przyglądać się pannie Swamp z większym zainteresowaniem :)
Pozdrawiam :)
Ja sobie wyobrażam :) A może chcesz Twylę albo Operettę zamiast tej Blythe, która leży u mnie od lipca? :D
OdpowiedzUsuń