Kelly / Shelly , czyli miłość do maluchów z Mattela - Kelly, Baby sister of Barbie 1994r. , Kelly Three Musketeers


Laleczki Kelly z firmy Mattel, są przecudowne. Bardzo starannie wykonane, elegancko ubrane, o niesamowicie uroczych buźkach :) Wesołe oczka, alabastrowe policzki i misterne fryzurki sprawiają, że ciężko jest ich nie pokochać.  Na dobry początek przedstawiam wam kilka z mojej kolekcji.
1. Słynna Kelly z 1994 r. - jedna z pierwszych. Dostałam kiedyś taką, jako kilkuletnia dziewczynka , jednak z czasem wpadła w ręce mojej młodszej siostry i przepadła z kretesem. Ostatnio udało mi się ją odkupić i troszkę odrestaurować.

Głównie skupiłam się na jej włosach bo była niesamowicie rozczochrana. Zmiękczyłam je odżywką z jedwabiem i rozczesałam bardzo delikatnie. Kupiłam też małą wstążeczkę i próbowałam uczesać ją na wzór tego co widać na oryginalnym opakowaniu. Ostatecznie upięłam część włosków z tyłu i przyznam szczerze, że jestem zadowolona z efektu. 


Nie mam już niestety pozostałych gadżecików od Mattela, udało mi się jedynie dostać  różowego śpiocha. ( jakby ktoś posiadał akcesoria, choćby butki to bardzo chętnie je odkupię! )

    A tak wyglądała oryginalna lala. Taki mały, słodki rozczochraniec.



2. Piękna księżniczka, z 1999 roku, z serii ,, Princess Kelly". Niestety mi trafiła się chyba tylko oryginalna sukieneczka bo buźka różni się nieco od tej wydanej w 1999 r. 

        Bardzo podobają mi się jej włoski, lekko pofalowane, zgrabnie upięte na czubku. Nie mam do niej żadnych butków- chętnie kupię jeśli ktoś posiada. 


    A tu oryginał z 1999r.- jak widać włosy i buźka nieco się różnią, brak też czapeczki w komplecie. 


3. Piękna, turkusowa muszkieterka z 2003 roku. Z serii ,, Three Musketeers" 

                  Moja mała przeszła lekkie rewolucje. Jak widać na załączonym obrazku ktoś majstrował przy jej kołnierzyku i rozplątał jej włosy. Muszkieterka choć po przejściach to nadal dumnie się prezentuje. Wygląda teraz nieco figlarnie. Ogarnęłam troszkę jej włoski a pozostałości po dawnym warkoczu postanowiłam zachować ( wyszło małe finezyjne pasemko ). Lala nie ma też konika.


A oto zdjęcie oryginalnej Kelly.


4. Rok 2003 - seria Jezioro Łabędzie. Jak dla mnie, jedna z najcudowniejszych serii ( chętnie odkupię pozostałe laleczki). Rudy Lisek-  w mojej wersji z kitałkami.

                             Szelka nie ma ma lisich uszków i jak widać z serii ,, Swan Lake'' jest chyba tylko czerwona sukienka. Jednak mała jest niesamowita- burza gęstych, złocistych, intensywnie rudych włosków, upięta w dwa rozkoszne kucyki. Buźka natomiast skąpana w drobniutkich piegach. Jak dla mnie idealnie pasuje do roli Liska.


A tu prawdziwa Lisiczka. Włosy jaśniejsze jednak też rude.
Bardzo chętnie dokupię uszka i buciki jeśli ktoś posiada.


Jeśli ktoś posiada małe Szelki na sprzedaż, to proszę pisać, uwielbiam te maluchy, więc na pewno rozważę każdą propozycję. 

                                                             Pozdrawiam, Ola.
*Zdjęcia oryginałów- (źródło: www.lilfriends.net) 

17 komentarze:

  1. Widziałam małą muszkieterkę na allegro, zamierzałam nawet kupić, podobały mi się kolory jej ubranka, choć generalnie nie przepadam za maluchami z makijażem. Ale kiedy weszłam na allegro ponownie, już jej nie było. Dobrze, że trafiła w ręce kogoś, kto się o nią zatroszczy :-). Piegowate rudzielce to moim zdaniem najładniejsze Kelly.

    OdpowiedzUsuń
  2. witam serdecznie :) te maluszki wszystkie są takie słodkie, że trudno się im oprzeć :) Muszkieterka ma śliczny makijaż i najfajniejszą buzię z gromadki :) Mam w spadku po córci 2 takie maluszki,nie wiem co to za modele, ale i tak nie są na sprzedaż, mają wartość sentymentalną :) życzę powodzenia w uzupełnianiu kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bajeczne są te małe istotki. Życzę dużo szczęścia w kolekcjonowaniu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne są te laluchny! Trzymam kciuki za rozwój kolekcji!
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuje za miłe komentarze i za odwiedziny, również pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zrobię dyskretny wywiad wśród laluń i dodatków doń należących oczywiście do mej córci... bez dwóch zdań - niunie są słodkie i nie dziwię się, że ma latorośl nie chce wciąż się ich pozbyć, ale kto wie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby jednak coś jej się znudziło to ja chętnie przygarnę laleczki lub akcesoria, pozdrawiam! :)

      Usuń
  7. Śliczny początek kolekcji, a i specjalizacja wyjątkowa. To pierwszy blog dotyczący maluszków od Mattela, jaki oglądam. Niestety w SH rzadko się trafiają, o wiele częściej te od Simby. U mnie mieszkała kiedyś Wioletka, ale się przeniosła do kolekcji Metki (Laluszki Metuszki). Życzę powodzenia w blogowaniu i rozwoju kolekcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :) tak to wielka szkoda, że tak rzadko się trafiają, ale jestem w nich zakochana tak więc szukam ich uparcie :) pozdrawiam!

      Usuń
  8. Shelly, to duża część mojej kolekcji. Uwielbiałam je fotografować gdy miałam własny ogródek i małe mieszkanie. Teraz proporcje się zmieniły: ogródka brak, zaś mieszkanie duże :-). Ale laleczki Shelly nadal wzbudzają moją namiętność.
    Lisiczka jest piękna - nie miałam pojęcia o jej istnieniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogródka może brak, ale Twój blog wciąż bogaty jest w piękne, zielone, plenerowe sesje :) pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  9. Kelly są świetne :) Miałam jedną z zestawu Campingowego ze Stacie :) Poza tym widziałam małą dziewczynkę około dwuletnią, która miała twarz jak Kelly <3 Oj cudowności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiała być cudowna :) dziękuje i pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Śliczne są te Twoje maluszki !!!
    Natchnęłaś mnie do pokazania moich ....Mam niestety tylko dwie Kelly , reszta to Simbówny ...Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to w takim razie bardzo chętnie o nich poczytam, pozdrawiam! :)

      Usuń
  11. Bardzo się cieszę, że poświęcasz czas małym laleczkom.Udanego blogowania przez dłuuugie lata!

    OdpowiedzUsuń

Miło, że chcesz skomentować :-)

ODWIEDZINY

Obsługiwane przez usługę Blogger.

ULUBIONE BLOGI

Kilka słów o blogu

Witajcie !

Co znajdziecie na tym blogu? Wszystko o:

Lalkach - tych malutkich i tych dużych, opudełkowanych i wyszarpanych z pudełka. O najbardziej wyczekanych i tych zwykłych, najzwyklejszych, które wpadły mi w ręce standardowo ,, przez przypadek''.

O tych , które dostałam w prezencie, kupiłam, wypatrzyłam, sprzedałam, wymieniłam i których nieustannie mi przybywa...

O udolnych i nieudolnych próbach przerabiania, upiększania, majstrowania przy fryzurach, a i czasem (bardziej ekstremalnie) nawet szycia (!).

O sesjach lalkowych i zdjęciach lalek - robionych przeze mnie, a także przez mojego męża, starającego się uwiecznić chwile w których brutalnie wydzieram je z pudła, lub zwyczajnie próbującego ratować me hobby, gdy brak nadziei na to, iż zajmę się nim w obecnej dekadzie.

O spotkaniach lalkowych i czasem trochę o mnie... Jednak zawsze z naciskiem na lalki!

O miłości do nich i o tym jak będąc dorosłym cieszyć się z małych rzeczy :-)

,,Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym ''.

Antoine de Saint-Exupéry

Kontakt- Kshelly92@gmail.com


Buziaki!

Translate

Followers

Elegant Rose - Move