Tak to się zaczęło... Kelly little sister of Barbie 1994...

Wreszcie mam przyjemność zaprezentować Wam moją Kelly z 1994 r. w pełni kompletną!
 Pierwszą laleczkę Kelly jaką Mattel wydał. Mam do niej wielki sentyment, gdyż miałam taką w dzieciństwie... niestety po latach przepadła ( prawdę mówiąc, podejrzewam o jej zniknięcie moje młodsze rodzeństwo, które było jak szarańcza, w stosunku do moich zabawek ). Później nie dostałam już żadnej innej Kelly... co niezmiernie mnie dziwi, bo jestem dzieckiem lat 90, a to właśnie wtedy wyszło tyle pięknych maluchów Mattela. ( Simbowych lalek za to nigdy mi nie brakowało ; D )
No więc jest to moja ulubiona lala, uwielbiam ją i marzę o jej ciemnoskórej wersji.
 Lala w oryginalnym opakowaniu, miała mnóstwo małych gadżetów, a także różowego śpiocha na przebranie. 

Oryginalny zestaw:
Śpiocha mam i smoka! Wszystkich dodatków niestety nie uzbierałam.
Buziaki, Ola

35 komentarze:

  1. Oj też bym miała wielki sentyment do takiej kruszyny przecudnej :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz widzę Kelly ze smokiem :) Całość zestawu bardzo mi się podoba, zwłaszcza śpiochy, rajtuzki no i te butki. Takie butki od Kelly to z chęcią bym widziała na nóżkach mojej kruszynki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kelly ze smokiem to faktycznie rzadki widok... nawet nie wiem czy wyszły jakieś inne w takim wydaniu. A weszłyby na Twoją niunie takie butki ? :-)

      Usuń
  3. I ja też pierwszy raz widzę taką ze smoczkiem. Jest trochę duży w stosunku do laleczki. Masz sukienkę, rajstopki, buty!, śpioszki i smoczek, to czego brakuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zestawie było jeszcze łóżeczko, kardmidełko, jakieś misie, kocyk i inne bajery...pierwsza Kelly była bardzo bogato wyposażona :D

      Usuń
  4. Przesliczna :) Ja chyba tez mam ich kilka w roznym stanie ;) Smoczka niestety nie posiadam ;) Cudnie sie prezentuje ta twoja slicznotka <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to musisz koniecznie którąś zaprezentować ! :-)

      Usuń
  5. Mi się wreszcie udało zdobyć Pamelkę z takim moldem, jak miałam w dzieciństwie. Ma co prawda zniszczone włosy - brak tych puszystych do przesady pamelkowych loków - ale przynajmniej wreszcie jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O no to gratulację ! Takie lale to prawdziwy skarb :-)

      Usuń
  6. Też mam ogromną słabość do tych pierwszych Kelly :-) A ze skompletowaniem wszystkich akcesoriów to są tylko dwie możliwości - albo kupujesz lalkę w pudełku, albo wydarzył się cud ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe prawda :) dlatego cieszę się, że mam choć tyle... Pozdrawiam ! :-)

      Usuń
  7. To historyczny zestaw :-) Podoba mi się, że Kelly dostała w nim czarną sukieneczkę i czarne buciki, bo potem to już chyba same cukierkowe wychodziły :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda, niektóre wręcz przesłodzone... jedynie te pierwsze egzemplarze mają skromne, a zarazem niezwykle dziewczęce sukieneczki :-)

      Usuń
  8. ooo, wiem, jak to jest móc nacieszyć oczy lalą,
    od której wszystko się zaczęło... niedawno i do
    mnie przybyła panienka, od której zaczęło się moje
    tonnerkowe kochanie - jak tylko Ją ustroję - z ogromną
    radością pokażę tę rozmarzoną nimfę :)))
    pozdrawiam ciepluko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie z niecierpliwością czekam na prezentacje Twojej lali :-)

      Usuń
  9. Śliczna malutka! I jakie świetne akcesoria!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne ma te dodatki - urzekły mnie rajstopki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Urocza jest ta lalka. Moja koleżanka chyba posiadała podobną jak była mała ale ta też niestety zaginęła w podobny sposób jak twoja.
    Fajny wygląd bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy pachnie pudrem, tak jak jest napisane na opakowaniu? Śliczna jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje ! Hehe też byłam ciekawa, ale już niestety nie :D

      Usuń
  13. Jakie maleńkie ciuszki :) Śliczna lalka :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie przepadam, ale pasuje praktycznie do wszystkiego, co ubieram. A że noszę się niejednorodnie i nierzadko co dzień inaczej, często jest bardzo bezpiecznym mani :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jaka słodka. Szczególnie w tych śpioszkach wygląda przeuroczo. :)

    OdpowiedzUsuń

Miło, że chcesz skomentować :-)

ODWIEDZINY

Obsługiwane przez usługę Blogger.

ULUBIONE BLOGI

Kilka słów o blogu

Witajcie !

Co znajdziecie na tym blogu? Wszystko o:

Lalkach - tych malutkich i tych dużych, opudełkowanych i wyszarpanych z pudełka. O najbardziej wyczekanych i tych zwykłych, najzwyklejszych, które wpadły mi w ręce standardowo ,, przez przypadek''.

O tych , które dostałam w prezencie, kupiłam, wypatrzyłam, sprzedałam, wymieniłam i których nieustannie mi przybywa...

O udolnych i nieudolnych próbach przerabiania, upiększania, majstrowania przy fryzurach, a i czasem (bardziej ekstremalnie) nawet szycia (!).

O sesjach lalkowych i zdjęciach lalek - robionych przeze mnie, a także przez mojego męża, starającego się uwiecznić chwile w których brutalnie wydzieram je z pudła, lub zwyczajnie próbującego ratować me hobby, gdy brak nadziei na to, iż zajmę się nim w obecnej dekadzie.

O spotkaniach lalkowych i czasem trochę o mnie... Jednak zawsze z naciskiem na lalki!

O miłości do nich i o tym jak będąc dorosłym cieszyć się z małych rzeczy :-)

,,Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym ''.

Antoine de Saint-Exupéry

Kontakt- Kshelly92@gmail.com


Buziaki!

Translate

Followers

Elegant Rose - Move