Ever After High

Dawno nie pisałam, niestety utonęłam w stosach książek, kodeksów i innych paskudztw... 
 Powoli wracam do krainy żywych,  dlatego obiecuje nadrobić nieobecność na Waszych blogach! 
Natomiast dziś zaprezentuje moją pierwszą Ever After High, która trafiła do mnie standardowo- przez przypadek.
Jakiś czas temu, wpadłam na szybko do supermarketu, kupić zaledwie kilka drobiazgów. Na wejściu okazało się, że tego dnia w promocji były wszystkie Ever After High z pierwszej serii...  Półka pękała wręcz w szwach od pięknych księżniczek Mattela, poustawianych równiutko jedna, przy drugiej. 
Ostatecznie nie wytrzymałam i wróciłam do domu z Apple White ... choć przyznam się szczerze - niewiele brakowało, a kupiłabym jeszcze Madeline Hatter. 
Całe szczęście resztki rozsądku gdzieś tam jeszcze pozostały :)
Dzisiaj kilka zdjęć z pudełka- Apple jest jeszcze fabrycznie zamknięta. Nawet nie miałam chwili, żeby się nią nacieszyć.
I teraz pojawia odwieczny dylemat- otworzyć, czy nie ? ;)

PS. Zapraszam 5 lipca na urodziny bloga! Odbędzie się mały konkurs z tej okazji z lalkową nagrodą :-) 
Buziaki Ola

32 komentarze:

  1. Cudowna <3
    Ja bym się nie zastanawiała. Rzuciłabym się na pudełko :D
    Konkurs? Z chęcią!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! A ja właśnie mam dylemat bo tak ładnie jej w tym pudełku... Zapraszam do konkursu, pozdrowienia! :-)

      Usuń
  2. Jeju, ona nawet nazwą przypomina Draculaurę MH z tej serii o bajkach, w której nazywała się Snow Bite! Akurat mam ten model i swojego czasu był moim ukochanym-wymarzonym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie podobna! Ta Draculaura jest totalnie rewelacyjna, sama muszę o niej pomyśleć :-)

      Usuń
  3. Otwierać! :D
    Strasznie podobają mi się Everki muszę w końcu jakąś przygarnąć :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak koniecznie to piękne lalki, u mnie pewnie na jednej się nie skończy :)

      Usuń
  4. Koniecznie otworzyć, jej włosy muszą być wspaniałe w dotyku! Ja tam od razu rzucam się na pudełko i to bestialsko - żadnej troski o to, by pozostało w dobrym stanie - wykorzystuję wszystko, co mam pod ręką, byleby szybciej dobrać się do lalki - nożyczki, nóż kuchenny, czasem własne zęby ;-) Twoja Apple to piękna i dopracowana lalka. Wydaje mi się, że EAH są najładniejsze w wersji blond :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Gabrielą! Otwierać! Nie czekać! Piękne są!

      Usuń
    2. Włosy na pewno są świetne w dotyku, ale boję się też, że poza pudełkiem ciężko będzie utrzymać ich blask :) hehe no cóż może faktycznie ją otworzę :)

      Usuń
  5. akurat ja nigdy nie mam takiego dylematu, bo jestem z gatunku tych lalkomaniaków, co muszą dotknąć, uczesać, przebrać i pofocić w różnych pozach panienkę -
    ale gdy wiem, że nie mam czasu na lalkę - zostawiam Ją w kartoniku
    do odpowiedniej chwili - ucieknąć nie ucieknie, ale zapudełkowana ma wyraz mocno prezentowy ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Olu - od wczoraj są u mnie maluszki od Gabi - w tym dwa urocze klauny bez nosków już upapranych - powaliły mnie swym wdziękiem - więc już pojmuję, czemu właśnie tę niunię masz na swym profilowym ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej to fantastycznie! Czekam na posta o nich :-)

      Usuń
  7. Ja bym nie otwierała :D
    Zapudłowana ma jeszcze więcej uroku :)))
    Sama ma swoje (nie koniecznie EAH) w pudełku i to jest super :)))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie te zapudełkowane mają też wiele uroku i są tym bardziej cenne :) pozdrowienia!

      Usuń
  8. EAH są naprawdę bardzo dopracowane. Gratuluję nowej lali ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, właśnie jestem pod wielkim wrażeniem ich precyzji :-)

      Usuń
  9. Otworzyć i to koniecznie :) Ja bym nie wytrzymała, ogladać to mogę cudze lalki, nawet zapudełkowane, ale swoje muszę podotykać :) Do mnie też zdążają 2 lalki EAH :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gratuluję - będę wypatrywać EAH u Ciebie, Anetko!

      Usuń
    2. To musisz koniecznie zaprezentować swoje nowe EAH :-)

      Usuń
  10. Sliczna <3 Sama nie wim czy bym otwarla...tak pieknie sie prezentuje <3
    Ja zarzekalam sie ze EAH nie kupie a tu prosze wlasnie doslalam moja pierwsza...Cupid ;) Dzieki Bogu z drugiej reki bo tez bym sie wahala czy rozpakowac czy nie ... :) Ale udalo mi sie bo byla witrynowa wiec nic jej nie brakuje nawet piersionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to nie mogę się doczekać jej prezentacji! Cupid jest cudna :-)

      Usuń
  11. Gratuluję:) Mam wrażenie, że wszędzie na promocjach lalek pełno a u nas na półkach smętne resztki:( albo dwie lalki na krzyż:(
    Jeszcze raz gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też z reguły nie mam szczęścia do promocji, wyjątkowo się udało :) pozdrowienia!

      Usuń
  12. Jest przeurocza. Fajne są te Ever After High. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Otwórz, otwórz! :) Everki są super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech i co tu zrobić :D ładnie jej w tym pudełku...

      Usuń
  14. Ja bym otworzyła:D Fajna jest ta lala i jedna z moich ulubionych charakterów EAH zaraz obok Cedar Woodki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cedar Wood też jest świetna :) dziękuję pozdrowienia! :-)

      Usuń
    2. Oj tam!!! Stosy książek to poezja! ;-) a nie paskudztwo!!! Nawet jeśli zawierają tylko twarde dane. Ja kocham liczby, konkrety, zwięzłe definicje!! Jak to ułatwia odbiór życia!!!
      Laleczek z tej linii jeszcze nie mam, ale postanowiłam nadrobić, skoro zagnieżdżają się w pop kulturze. Wiesz co robiłam, gdy miałam dylemat: wyjąć z ładnego pudła - nie wyjąć?? Czekałam, aż pojawi się okazyjnie druga. Za lat 5, zawsze można którąś odsprzedać.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. O, a to jest bardzo dobry pomysł! Na pewno wezmę to pod uwagę :-) może takie twarde dane są przyjemne w odbiorze ale w nadmiarze bardzo męczące... Czasem niestety trzeba przeczytać jeden głupi przepis kilka razy, żeby zrozumieć o co chodziło naszemu ,, racjonalnemu ustawodawcy'' :D a jest ich tysiące...

      Usuń

Miło, że chcesz skomentować :-)

ODWIEDZINY

Obsługiwane przez usługę Blogger.

ULUBIONE BLOGI

Kilka słów o blogu

Witajcie !

Co znajdziecie na tym blogu? Wszystko o:

Lalkach - tych malutkich i tych dużych, opudełkowanych i wyszarpanych z pudełka. O najbardziej wyczekanych i tych zwykłych, najzwyklejszych, które wpadły mi w ręce standardowo ,, przez przypadek''.

O tych , które dostałam w prezencie, kupiłam, wypatrzyłam, sprzedałam, wymieniłam i których nieustannie mi przybywa...

O udolnych i nieudolnych próbach przerabiania, upiększania, majstrowania przy fryzurach, a i czasem (bardziej ekstremalnie) nawet szycia (!).

O sesjach lalkowych i zdjęciach lalek - robionych przeze mnie, a także przez mojego męża, starającego się uwiecznić chwile w których brutalnie wydzieram je z pudła, lub zwyczajnie próbującego ratować me hobby, gdy brak nadziei na to, iż zajmę się nim w obecnej dekadzie.

O spotkaniach lalkowych i czasem trochę o mnie... Jednak zawsze z naciskiem na lalki!

O miłości do nich i o tym jak będąc dorosłym cieszyć się z małych rzeczy :-)

,,Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym ''.

Antoine de Saint-Exupéry

Kontakt- Kshelly92@gmail.com


Buziaki!

Translate

Followers

Elegant Rose - Move