I love Lucy - zestaw kolekcjonerski

To już oficjalne- jestem obłożona maluszkami :)  
Staram się więc unikać pokusy zakupu nowych i sukcesywnie pozbywać powtórek... ale to już chyba znak, że czas przystopować :-)

Dzisiaj jednak jeszcze maluszkowo!
Przedstawiam moje kochane laleczki, z zestawu kolekcjonerskiego
 ,, I love Lucy'' z 2008 roku!
Są przeurocze i strasznie korci mnie, żeby je otworzyć - póki co, jeszcze się nie złamałam i maluchy bezpiecznie siedzą opakowane w pudełku.
To mój drugi opudełkowany zestaw laleczek Kelly i tak sobie myślę, że może warto mieć choć dwa egzemplarze w stanie NRFB ( a przynajmniej tak sobie wmawiam, że warto).
Zdjęcia jeszcze z kwietniowego spotkania lalkowego - wspaniałe oświetlenie w Renomie :)

A Wy co myślicie, warto otwierać takie kolekcjonerskie niunie?
Buziaki, Ola

27 komentarze:

  1. Olu nie! Nie otwieraj! Po co? I tak nie będziesz je przebierać :)
    W pudle prezentują się cudnie i z pewnością jest im tam dobrze ::)))
    Nie pogubią się, ani nie pobrudzą i dodatki pozostaną na miejscu
    swoim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyjątkowo zgadzam się z Ewą :)))

      Usuń
    2. Sama się sobie dziwię, bo uwielbiam wyjmować lale z pudełka, ale w tym przypadku popieram Ewę! Wyglądają tak ślicznie..., choć zrobisz, jak zechcesz :-)

      Usuń
    3. Dzięki dziewczyny ! Macie rację :) szkoda byłoby je otwierać... mają wyjątkowo ładne to pudełkowe mieszkanko :D
      obym się tylko teraz nie złamała :-)

      Usuń
  2. Są prześliczne, a pudełko wyjątkowo ładne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ! Jest takie przejrzyste - dobrze się prezentuje na półce :)

      Usuń
  3. Piekne <3 Tez bym kiedys z checia przygarnela :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż jestem w szoku, że nie masz ich jeszcze w swojej kolekcji ! W końcu masz ich już naprawdę wiele - i wszystkie cudne <3

      Usuń
  4. Jestem zauroczona, maluszki są przepiękne :)
    Ja bym nie wytrzymała i otworzyła ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się jeszcze dzielnie trzymam :D dzięki , pozdrowienia ! :-)

      Usuń
  5. Ojej jakie słodkie! Ja to bym się nie oparła i bym otworzyła. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zazwyczaj otwieram... ale te są jednym z dwóch wyjątków :)

      Usuń
  6. Jakbyś chciała się chciała pozbyć jakichś powtórek, szczególności tej skaczącej jumpin fun czy jak jej tam to chętnie nabędę XD.
    Te dójka w pudełku wygląda cudnie. Żal uwalniać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok ! Będę pamiętała i jak mi się powtórzy to od razu dam Ci znać :) dzięki, pozdrowienia !

      Usuń
  7. Ja tam nie mogę i wyjmuję. Muszę pomacać, powąchać. A potem szybko wyrzucam pudełko, żeby nie żałować ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, z tym pudełkiem to jest niezły sposób ! :-)

      Usuń
  8. Que bonitas sus y estilosas tus Shelly, besosss

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja zbieram winyle i rozpakowuję z folii nawet te kolekcjonerskie, trudne do zdobycia sztuki. Co z tego, że płyta będzie stała na mojej półce jak na sklepowej, skoro ucieknie mi zabawa z trzymania w rękach rozpakowanego albumu? :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziwiam Twój hart ducha !!! Musiałabym je wymiętosić ... są takie śliczne :):)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne dziewuszki, ja też zaraz bym je otworzyła ;-) Choć może właśnie dzięki takim wytrwałym ludziom mamy dziś vintage NRFB ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. O jakie małe śliczne damy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak dla mnie tak mimo iż niezbyt przepadam za Kelly, które nie są słodkie i urocze a bardziej przypominają dorosłych.

    OdpowiedzUsuń
  14. Awww!!! Śliczne są i znając siebie, to bym od razu otworzyła i wypuściła z pudełek do Niewielkiego Wymiaru:D
    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudeńka! Mają bardzo fajne ubranka.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jestem za pozostawieniem w pudełkach. Był czas, że wyjmowałam niemal wszystko, ale opakowania i tak zostawiałam, wszak to profesjonalna kolekcja - według postronnych, chyba tylko po to, żeby mieć w domu pudła z pudełkami po lalkach ;-)))

    OdpowiedzUsuń

Miło, że chcesz skomentować :-)

ODWIEDZINY

Obsługiwane przez usługę Blogger.

ULUBIONE BLOGI

Kilka słów o blogu

Witajcie !

Co znajdziecie na tym blogu? Wszystko o:

Lalkach - tych malutkich i tych dużych, opudełkowanych i wyszarpanych z pudełka. O najbardziej wyczekanych i tych zwykłych, najzwyklejszych, które wpadły mi w ręce standardowo ,, przez przypadek''.

O tych , które dostałam w prezencie, kupiłam, wypatrzyłam, sprzedałam, wymieniłam i których nieustannie mi przybywa...

O udolnych i nieudolnych próbach przerabiania, upiększania, majstrowania przy fryzurach, a i czasem (bardziej ekstremalnie) nawet szycia (!).

O sesjach lalkowych i zdjęciach lalek - robionych przeze mnie, a także przez mojego męża, starającego się uwiecznić chwile w których brutalnie wydzieram je z pudła, lub zwyczajnie próbującego ratować me hobby, gdy brak nadziei na to, iż zajmę się nim w obecnej dekadzie.

O spotkaniach lalkowych i czasem trochę o mnie... Jednak zawsze z naciskiem na lalki!

O miłości do nich i o tym jak będąc dorosłym cieszyć się z małych rzeczy :-)

,,Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym ''.

Antoine de Saint-Exupéry

Kontakt- Kshelly92@gmail.com


Buziaki!

Translate

Followers

Elegant Rose - Move