Mattel wiernie odtworzył więc historię, w której to właśnie wilk przebiera się za Babcię i chcę oszukać Kapturka.
Kelly Czerwony Kapturek - Little Red Riding Hood 2001
Mattel wiernie odtworzył więc historię, w której to właśnie wilk przebiera się za Babcię i chcę oszukać Kapturka.
ODWIEDZINY
ULUBIONE BLOGI
-
-
Pastelowy pasiak6 dni temu
-
-
Spirit Doll (2023)3 tygodnie temu
-
Wiosenno - jesienne spotkania lalkowe3 tygodnie temu
-
Nezuko Kamado czyli tegoroczne łupy z MOŚPU3 tygodnie temu
-
-
-
Ucieczka KRÓLEWNY ŚNIEŻKI5 tygodni temu
-
-
Pet Shop Blythe, zdjęcie zbiorcze1 miesiąc temu
-
Syrenki: Ariel i Spółka1 miesiąc temu
-
-
The end of summer6 miesięcy temu
-
-
POST SIERPNIOWY7 miesięcy temu
-
DOŻYNKI W DREWNIACZKOWIE7 miesięcy temu
-
Barbie Looks #1011 miesięcy temu
-
Pretty in Plaid Barbie!1 rok temu
-
Kolorowy pokój Savany1 rok temu
-
-
-
-
Siema, wracam xd2 lata temu
-
NEW SITE ADDRESS3 lata temu
-
Powroty bywają długie...3 lata temu
-
Porządki i segregacja3 lata temu
-
LLL, czyli kolekcja prawie kompletna3 lata temu
-
Ten3 lata temu
-
Tekstylny skandal!3 lata temu
-
Rainbow High Poppy Rowan doll3 lata temu
-
-
-
-
Pocahontas/ Jasmine/ Vaiana4 lata temu
-
Nie rozumiem, co się dzieje ..4 lata temu
-
Pożegnanie.5 lat temu
-
The End5 lat temu
-
-
-
-
-
Łóżeczko dla lalek - renowacja6 lat temu
-
Tyle było dni...6 lat temu
-
Hrvatska6 lat temu
-
-
-
XXXIII7 lat temu
-
Wyprzedaż Część 17 lat temu
-
Sport wear7 lat temu
-
Elza7 lat temu
-
-
-
El libro, nuestro mejor amigo7 lat temu
-
-
Secesyjna spinka do włosów8 lat temu
-
Wracam + Candy8 lat temu
-
Wesołych Świąt :)8 lat temu
-
Stara, radziecka lalka bez rąk.9 lat temu
-
Uff...9 lat temu
-
Kilka słów o blogu
Witajcie !
Co znajdziecie na tym blogu? Wszystko o:
Lalkach - tych malutkich i tych dużych, opudełkowanych i wyszarpanych z pudełka. O najbardziej wyczekanych i tych zwykłych, najzwyklejszych, które wpadły mi w ręce standardowo ,, przez przypadek''.
O tych , które dostałam w prezencie, kupiłam, wypatrzyłam, sprzedałam, wymieniłam i których nieustannie mi przybywa...
O udolnych i nieudolnych próbach przerabiania, upiększania, majstrowania przy fryzurach, a i czasem (bardziej ekstremalnie) nawet szycia (!).
O sesjach lalkowych i zdjęciach lalek - robionych przeze mnie, a także przez mojego męża, starającego się uwiecznić chwile w których brutalnie wydzieram je z pudła, lub zwyczajnie próbującego ratować me hobby, gdy brak nadziei na to, iż zajmę się nim w obecnej dekadzie.
O spotkaniach lalkowych i czasem trochę o mnie... Jednak zawsze z naciskiem na lalki!
O miłości do nich i o tym jak będąc dorosłym cieszyć się z małych rzeczy :-)
,,Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym ''.
Antoine de Saint-Exupéry
Dzielny ten Czerwony Kapturek przemierzający takie zaspy większe niż ona sama. Świetne ma to wdzianko:)Szkoda, że tego wilka nie ma - nie robi on przerażającego wrażenia ,mam wrażenie, że się uśmiecha:)
OdpowiedzUsuńTak to prawda, niektóre zaspy były dwa razy większe od Kapturka... a w niektóre wpadał po uszy, gdy chciałam go na nich bezpiecznie usadowić do zdjęć :D Dziękuję i pozdrawiam :-)
UsuńPrzesliczny katurek!!! rzeczywiscie wilk nie wyglada przerazajaco ;)
OdpowiedzUsuńkapturek mialo byc oczywiscie ;)
UsuńDziękuję :-) Hehe zdecydowanie, wilk wygląda raczej sympatycznie, niż przerażająco.. ale to dobrze, w końcu lalka skierowana była do najmłodszych, a po co straszyć dzieci niepotrzebnie :)
UsuńPozdrawiam !
U mnie dzisiaj też leśny kapturek tylko czarny :P Żałuję, że kłaczorek nie chciał pozować :( Chętnie bym go zobaczyła :) A laleczka śliczna i widać, że porządnie wykonana :)
OdpowiedzUsuńWidziałam Twojego kapturka - rewelacja ! A pieseła jeszcze kiedyś sfotografuję, jak będzie miał lepszy humor, bo ostatnio jest kapryśny :D Pozdrawiam ! :)
Usuńiście strażacka peleryna zachwyca - ale nie
OdpowiedzUsuńwiedzieć czemu wypatrywałam Babci przebranej
za wilka - taaa, muszę się wyspać...
Hehe :-) Pelerynka bardzo rzuca się w oczy, szczególnie na tym białym tle... Pozdrawiam !
UsuńŚlicznie się prezentuje na tle śniegu, ale pewnie strasznie zmarła :-)
OdpowiedzUsuńHehe pewnie niestety tak... te lalki w ogóle nie są przygotowane na cięższe warunki atmosferyczne :D no może z wyjątkiem paru w zimowych ciuszkach..
UsuńTen wilk wygląda jak wesoły, duży pies ;)
OdpowiedzUsuńZawsze miałam słabość do czerwonego kapturka, w każdej możliwej wersji ;)
Dziękujemy, mamy nadzieję, że Kiwa dojdzie do siebie zgodnie z powiedzeniem, że "na kocie leczy się szybko".
Na moim piesku wszystko goi się naprawdę ekspresowo, a też już dwa razy był bardziej chory.. tak więc myślę, że Twoja kicia wróci do zdrowia raz dwa, Pozdrawiam :-)
UsuńFantastyczny ten płaszczyk z kapturkiem. Wygląda jak róża na śniegu. A u nas już wiosna , dziś było +6.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) no u nas już też powoli coraz cieplej.. to była chyba ostatnia szansa, na śniegowe zdjęcia :D
Usuńuwielbiam czerwonego kapturka! zawsze miałam do niej nawiększy sentyment, a to chyba najładniejszy Kapturek jakiego widziałam!
OdpowiedzUsuń